Kolejną pozycją, którą pragnę polecić jest „Zostań przy
mnie” Harlana Cobena. Nie będę ukrywać faktu, iż jest on moim ulubionym
autorem, a na owej historii oczywiście się nie zawiodłam. Książka opowiada losy
trzech na pozór różniących się od siebie osób. Megan - wzorowej żony,
opiekuńczej matki i troskliwej synowej. Raya - upadłego fotografa, którego
życie całkowicie zmieniło się w mgnieniu oka, a powracający obraz krwi popycha
go w objęcia uzależnienia, oraz policjanta - Brooma, który pragnie rozwiązać
zagadkę sprzed 12 lat. Historia ma swój początek w przeszłości, w chwili gdy
poznajemy bohaterów mają oni stawić czoło tajemnicy, która 12 lat temu
rozdzieliła oprócz pewnego małżeństwa, dwoje pozornie nie związanych z ofiarą ludzi.
Brzmi intrygująco?
Megan ma piękne życie, cudowną rodzinę, wspaniały dom…
Jednak jest coś, czego jej brakuje. Tęskni za swoją tajemniczą przeszłością.
Pragnie odrobiny ryzyka i adrenaliny. Pewien telefon sprawia, że kobieta wraca
do Atlantic City i stawia czoła niezamkniętej sprawie z przeszłości, a przy
okazji odwiedza miejsce, z którym wiele ją wiąże. Ray natomiast tkwi w swej
beznadziejności, poddaje się nałogowi i wykonuje swą pracę, która nie przynosi
mu najmniejszej nawet satysfakcji. Wyrywa go dopiero z rutyny powrót do
śledztwa sprzed lat, które wciąż prowadzi ten sam człowiek - detektyw Broom.
Akcja
rozgrywa się na wielu płaszczyznach. Poszczególni bohaterowie, których w żadnym
wypadku nie można podzielić na „dobrych” i „złych”, starają się rozwikłać
tajemnicę morderstwa Stewarda Greena. Wydaje się, że wszystko sprowadza się do
klubu ze striptizem, lecz czy aby na pewno? I czy Lorraine jest w stanie pomóc
przyjaciółce oraz policji w rozwikłaniu zagadki? A może święto Mardi Gras leży
u podstaw morderstwa Stewarda? Opowieść jest pełna licznych niewiadomych, a
stopniowe ich rozwiązywanie doprowadza czytelnika do nieoczekiwanego finału. Autor
genialnie utrzymuje napięcie jak i wprowadza czytelnika na fałszywe tropy.
Wszystko po to, by zaognić ciekawość i sprowokować do myślenia. Bawi się z nami
poszlakami, dzieli się punktem widzenia każdej z poznanych osób, pozwala nam w
coś wątpić oraz wierzyć w coś błędnego.
Całość jest niebywale intrygująca, a czyta się ją jednym
tchem. Ciekawość jest rzeczą ludzką, autor natomiast świetnie wykorzystuje tę
oto słabość każdego czytelnika.